Wysoka wrażliwość – gdy za dużo się dzieje.
Miniony długi weekend przypomniał mi o tym, jak ważne jest dbać o swoje potrzeby i granice. Wiem o sobie, że nie lubię zgiełku, ogromnie irytuje mnie hałas, tłok mnie przytłacza, a kiedy wokół dużo się dzieje, szybko odczuwam zmęczenie. Dlatego też od jakiegoś czasu moje urlopy planuję w dużo mniej popularnych terminach. Teraz spragnieni spotkań i wypraw, wyjechaliśmy na tzw. „długi weekend”. Był to czas, w którym wydarzyło się wiele przyjemnego, jednak wróciłam zmęczona. Dlaczego? Zignorowałam swoją wysoką wrażliwość na bodźce.
Wysoka wrażliwość – co to takiego?
Wysoka wrażliwość to pewna skłonność charakterologiczna, którą wykazuje około 20% populacji. Została odkryta w podobnym odsetku u ponad stu gatunków zwierząt. W 1997 roku dr Elaine Aron opublikowała przełomową pracę naukową na temat wrażliwości przetwarzania zmysłowego, która do dziś nie przestaje być aktualna. W kolejnych latach, wiele badań potwierdziło, że wysoka wrażliwość istnieje jako cecha temperamentu i nie ma znamion zaburzenia. Wysoka wrażliwość jest piękna i straszna zarazem. Pozwala dostrzegać wiele subtelności w otoczeniu i relacjach. Osoba o wysokiej wrażliwości może ponadprzeciętnie rozwinąć empatię. Potrafi słuchać i zadbać o potrzeby innych, bo doskonale wyłapuje ich nastrój i zauważa szczegóły. Do głębi porusza ją sztuka, jest wyjątkowo refleksyjna. Z drugiej strony, silne odczuwanie staje się przytłaczające, a oddziaływania na zmysły, irytujące.
„Wysoko wrażliwe osoby kochają mocniej, ale też cierpią bardziej. Marzą głębiej, doświadczają szerzej. Kiedy jesteś wrażliwa, żyjesz w tym niezwykłym świecie w każdym znaczeniu tego słowa.”
Victoria Ericson
Wysoka wrażliwość – czy to mnie dotyczy?
Jeśli chcesz sprawdzić czy ten rodzaj wrażliwości temperamentalnej dotyczy Ciebie, zachęcam do lektury książek Elaine N. Aron. Poniżej prezentuję zestaw stwierdzeń, z którymi osoby wysoko wrażliwe (WWO) zgadzają się i identyfikują. Może któreś z nich wydadzą Ci się wyjątkowo znane:
- Podlegam wpływowi nastrojów innych ludzi.
- Łatwo mnie przestraszyć.
- Głośne dźwięki sprawiają mi dyskomfort.
- Łatwo przytłaczają mnie silne bodźce: światło, szorstkie tkaniny, silne zapachy.
- Hałas bardzo mnie rozdrażnia.
- Denerwuję się, gdy mówi do mnie kilka osób lub gdy mam do zrobienia kilka rzeczy w krótkim czasie.
- Głód wywołuje u mnie silną reakcję tak, że tracę koncentrację lub pogarsza mój nastrój.
- Silnie przeżywam emocje, zarówno te pozytywne, jak i te trudne.
- Mam skłonność do płaczu.
- Nie znoszę konfliktów i długo pozostaję pod ich wpływem, staram się ich unikać.
- Preferuję spożywanie posiłków w regularnych odstępach czasu.
Wada czy zaleta?
Świat uczuć i myśli osoby wysoko wrażliwej jest bardzo bogaty. Osoby te mają często skłonność do wzruszeń, głęboko porusza je muzyka i dzieła sztuki. Lubią muzykę melancholijną i klasyczną. Niektóre doświadczenia, kolory lub dźwięki wzbudzają w nich silne emocje. Bywa, że WWO ma problem z podejmowaniem decyzji, dużo czasu zajmuje jej analizowanie wyborów.
W relacjach osoby, które cechuje wysoka wrażliwość są odbierane jako nieśmiałe albo pełne zahamowań wobec nieznajomych lub nowych sytuacji. Chętnie pomagają, ponieważ porusza je cierpienie i brak sprawiedliwości. Przejmują się sytuacją innych, mają skłonność brać na siebie za dużo. Osoby te często unikają konfliktów, ponad wszystko cenią sobie spokój i równowagę. Unikają osób, których życie przypomina emocjonalny roller coaster. Mocno współczują słabszym i skrzywdzonym. Mają tendencję do angażowania się na rzecz innych, ale zaniedbują swoje potrzeby. W relacjach z dziećmi odczuwają lęk czy sobie poradzą, czy są wystarczająco dobrym rodzicem i czy w ogóle odnajdą się w tej roli.
Odczucia fizyczne osób wysoko wrażliwych często wpływają na ich samopoczucie. Hałas jest wyjątkowo drażniący, drażnią je ubrania, które drapią lub zbyt mocno przylegają do ciała. Mocno reagują na kofeinę i alkohol, zdarza się, że mają alergie kontaktowe. Głód wytrąca je z równowagi, dlatego preferują regularne spożywanie posiłków. Nie lubią głośnych dźwięków.
W sferze zawodowej, osoby wysoko wrażliwe są skrupulatne i dokładne. Mają wobec siebie wysokie wymagania, dobre oko do szczegółów i z łatwością pojmują złożone kwestie. Szukają zawodu i pracy, które da im poczucie sensu. Chcą osiągnąć sukces, jednak zbytnie skupienie uwagi na sobie, zawstydza je. Lubią pracę bez nadmiaru bodźców, która daje poczucie bezpieczeństwa.
Poszukiwanie sensu życia jest ważnym aspektem dla WWO. Osoby wysoko wrażliwe często są religijne, medytują lub interesują się filozofią. Sceny przemocy wywołują w nich dyskomfort.
Siła czy słabość?
Kiedy w gabinecie spotykam tak wrażliwą osobę, często brakuje jej także akceptacji samej siebie. Nie jest łatwo być delikatną, uczuciową i łagodną w świecie, w którym pożądane jest bycie powściągliwym, skoncentrowanym na sukcesie i twardym – cokolwiek to znaczy. Z biegiem lat, powtarzane prawidła stały się wewnętrznym krytykiem. Być może nie są ci obce zwroty, które od dzieciństwa napiętnowały twoją wrażliwość.
- Zachowujesz się jak baba!
- No jeszcze się rozpłacz!
- Znowu beczysz?
- Trzeba się z tobą obchodzić jak z jajkiem!
- Księżniczka się znalazła!
- Jesteś przewrażliwiona.
- Jesteś taka naiwna!
- Weź się w garść!
- Znowu coś sobie wymyśliłaś.
- Ty tylko w tych książkach.
Brzmi znajomo? Kiedy podobne słowa padają z ust autorytetów (rodziców, nauczycieli, dziadków, idoli) czujemy, że nie ma przyzwolenia na naszą wrażliwość. Możemy nauczyć się, że coś jest z nami nie tak i aby uzyskać akceptację ważnych dla nas osób, powinniśmy udawać twardych i przebojowych.
Dwa, trzy pokolenia wstecz nasi przodkowie doświadczali wojny i głodu. Z perspektywy naszych rodzin i przekazów, które do nas docierały, to wcale nie tak dawno. Wychowanie dzieci przebiegało w duchu przetrwania. Ważniejsze od wrażliwości były wytrwałość, dyscyplina i wytrzymałość. Być może tak byli wychowywani nasi dziadkowie i rodzice, którzy podobne komunikaty i wzory postaw przekazywali dalej. Jako społeczeństwo zatraciliśmy zdolność doceniania tego, co kruche i delikatne. Im częściej we wczesnych latach słyszeliśmy takie komunikaty, tym solidniej budowały one naszego wewnętrznego krytyka. A stąd już blisko do wstydzenia się swoich uczuć, braku poczucia własnej wartości czy braku zaufania we własny osąd.
Wrażliwość jest piękna
Brak poczucia własnej wartości czy nieufność w swoje kompetencje i odczucia dotyczy także wielu osób, które nie są wysoko wrażliwe. Tutaj wspominam o tym, by podkreślić rolę ignorowania i niedoceniania wrażliwości, która może skutkować obniżoną samooceną i wieloma wewnętrznymi konfliktami, gdy nie zaznamy akceptacji tego, jakimi jesteśmy.
Jak widzisz, wysoka wrażliwość to piękna cecha, pozwalająca dużo widzieć i rozumieć. Daje predyspozycje do wykonywania niektórych zawodów. Z drugiej strony, taki poziom odczuwania potrafi przytłoczyć. Dlatego tak ważne jest dbanie o równowagę i bycie uważną na swoje potrzeby. Jeśli zaakceptujesz swoją wyjątkową naturę, będziesz w stanie efektywniej z niej korzystać oraz lepiej sobie radzić z ograniczeniami, które z niej wynikają.
Ten tekst zapoczątkował pisanie o wysokiej wrażliwości. W planach teksty o wysoko wrażliwych dzieciach i wysoko wrażliwych rodzicach. Bardzo dobrze znam ten zestaw 🙂 Zapraszam do lektury i na mojego facebooka.